Witam Was w kolejnym dniu tygodnia z Tiramichu :) Dzisiaj mam dla Was przepis na humus...
Moja przygoda z tą pastą nie zaczęła się sympatycznie... Kupiłam gotowy, gdyż byłam ciekawa jak on smakuje... spróbowałam i po chwili wyrzuciłam całe opakowanie do kosza, bo nie dało się go zjeść... Z tego względu przeszła mi na niego ochota... Po pewnym czasie postanowiłam przygotować go sama... I okazało się, że jest przepyszny :) Mój chłopak oraz znajomi również go polubili :) Może i Wam przypadnie do gustu :)
Potrzebne składniki:
200 g suchej ciecierzycy
100 g sezamu
1 ząbek czosnku
sok z 1 cytryny
3 łyżki oleju
sól i pieprz do smaku
woda przegotowana lub mineralna niegazowana
Przygotowanie:
Ciecierzycę zalewam zimną wodą i wrzucam na całą noc do lodówki. Następnego dnia gotuję ją zgodnie z zaleceniami na opakowaniu do miękkości.
Nasiona sezamu prażę na suchej patelni, gdy się trochę zrumienią szybko przesypuję je na talerz lub kartkę papieru... Następnie małymi porcjami mielę je w młynku do kawy. Kiedy całość jest już przemielona dodaje olej. Całość dokładnie mieszam... tak właśnie powstaje domowe tahini :) Możecie kupić ją w sklepie i wtedy zaoszczędzicie trochę czasu, bo na pewno nie pieniędzy :)
Gdy ciecierzycę mamy ugotowaną, a sezam zmielony, wrzucamy wszystkie składniki do blendera i miksujemy na gładką masę. Ilość wlanej wody zależy od Waszych preferencji. Ja wolę gęstą pastę na kanapki, z kolei do warzyw wolę gdy jest rzadsza... Wlewajcie ją małymi porcjami do momentu aż konsystencja będzie dla Was idealna.
Całość przechowuję w szczelnym pudełku w lodówce...
Smacznego
Marta
Hummus twojej roboty jest prze przepyszny. Potwierdzam ja i moja druga połówka! ;)
OdpowiedzUsuń